Medytacja wciąż dla wielu osób brzmi zagadkowo. Niektórzy sądzą, że jeśli ktoś w ciszy i spokoju siedzi po turecku z zamkniętymi oczyma niczym mnich buddyjski, to nawet wykonując tę samą czynność we własnym domu, czuliby się, jakby to była medytacja w klasztorze. Dlatego z góry odrzucają tę praktykę, sądząc, że to na pewno nie dla nich. Choć żyjemy w XXI wieku, to wciąż istnieje wiele niedomówień i kontrowersji wokół rzekomo enigmatycznego zagadnienia, jakim jest medytacja. Czy jest grzechem? Czy szkodzi, czy raczej pomaga? I czy w ogóle warto poświęcać na to czas? O co chodzi w medytacji? Jak się jej nauczyć i jakich efektów można się spodziewać?
Standardowe pytanie, jakie zwykle pada, to oczywiście czym w ogóle jest medytacja. Co to takiego? W skrócie można powiedzieć, że jest to swego rodzaju trening umysłu. Poprawnie wykonany wprowadza nas w zupełnie odmienny stan świadomości.
Liczne badania potwierdzają, że wraz z regularną praktyką powoduje ona zwiększenie wewnętrznej energii. Doznając głębokiego relaksu, mamy okazję do pielęgnacji takich uczuć, jak miłość, cierpliwość czy współczucie, ale także do transformacji negatywnych emocji. Te z kolei zwykle w sposób podświadomy sterują nami i pogłębiają nawarstwianie się problemów w naszym życiu. Już kilka minut dziennie wystarczy, aby w stosunkowo krótkim czasie doświadczyć prawdziwego ukojenia i obniżyć poziom stresu, a dodatkowo uzyskać inne korzyści.
Wraz z rozwojem tego bloga będą pojawiać się przydatne wskazówki, jak powinna wyglądać medytacja dla początkujących, ale i dla zaawansowanych, a nawet tych zabieganych. A jeśli potrzebujesz natychmiastowych wskazówek, polub profil na Facebooku, Instagramie, TikToku oraz Twitterze, aby żadna porada nie umknęła Twojej uwadze.